niedziela, 24 kwietnia 2016

Snorkeling, czyli o spełnianiu marzeń.


Snorkeling. Magiczne angielskie słowo kryjące pływanie tuż pod powierzchnią w masce na oczy i nos i z zębami zaciśniętymi na tubie wystającej ponad powierzchnię. Zawsze chciałam spróbować, a na Reunion wreszcie przyszła na to pora. 


Zakochałam się. Tzn już po pierwszych przejściach, gdy odruchowo zanurkowałam głęboko pod powierzchnię wody, i zachłysnęłam się na amen :D 


Przy samych barach zawsze jest tłum, więc warto usunąć się na bok nieco:



I pod wodą! (Rafa koralowa, ryby, mureny widziałam 2 ale zdjęć nie mam)







A przy +35 i basenem się nie wzgardzi ;)





1 komentarz:

  1. szacun! ja pływać nie umiem i wody boję się niesamowicie. już nie panicznie jak kiedyś, gdy nawet przechodzenie przez most stanowiło dla mnie wyzwanie, ale po dziś dzień głowy nie zanurzę w wodzie, bo wpadam w histerię i panikę. dlatego dla mnie taki snorkeling to poziom niemalże Mount Everestu ;)

    OdpowiedzUsuń