Poprzez słoneczne i ciepłe listopadowe dni spędzane w parku..
w najmniej znanych częściach Montpellier:
Poprzez szarobury grudzień:
Aż ku styczniowemu Au Revoir!
skoro kupuję pocztówki, to już naprawdę koniec.
elo melo
Ostatnie degustacje sera (niekoniecznie udane),
wyżeranie Brownie u Helo..
i filharmonia w Montpellier (było super!)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz