niedziela, 8 listopada 2015

Norwegia, dzień 6: Lifjell mast (i okolice)

Końcówka wyjazdu już na spokojnie - Język Trolla i północną część Norwegii zostawiamy na kolejny raz. Miał być spokojny spacer na Lifjell mast, gdzie wiało nieziemsko, jednak było nam mało więc wydłużyliśmy sobie trasę o parę dobrych godzin :)






nawet A wychynął z odmętów pracy :)


tyle wycierpiały przez ten tydzień!



wcale się nie zgubiliśmy, A ma mapę w telefonie. he.



hehehe
coś tam coś tam trawa po drugiej stronie coś tam bardziej zielona




tak mi dobrze, zostawcie mnie tuuuuuuuuu





jagody prosto z krzaka

wygląda trochę jak Chorwacja, ale to nie Chorwacja. Psikus.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz